czwartek, 16 sierpnia 2012

Operat szacunkowy dnia sierpniowego


Łydki mię już rozbolały od tego kicania.
Ileż można się ekscytować i podniecać? Najpierw polowanie, potem upolowanie, a teraz pierwotne tańce nad ofiarą całopalną, z wymachiwaniem kijaszkiem w geście tryumfu (nie zmyślam, niestety).
Postanowiłam, że dam sobie nareszcie spokój i wezmę się do roboty, bo wyzwania i decyzje do podjęcia rozmnażają się przez podział plechy czy inne pączkowanie i za chwilę będzie płacz i zgrzytanie zębów, bo omójborze nie mam czasu zaszczepić się na polio. A polio to podobno strasznie wredna suka.

Rzeczywistość za to dostarcza rozrywek. Jest na przykład taka jedna perspektywa, bardzo przeze mnie znielubiana od pierwszego wejrzenia, że od listopada się wyprowadzamy. Chyba pojebało – że tak staropolszczyzną pojadę – i po moim zimnym trupie.
Ale cóż z tego skoro umysł dziarsko przedarł się przez gąszcze negatywnych emocji i doszedł do wniosku, że pozbawione sensu to nie jest.
Czuję jak wewnętrzna sprzeczność, pogłębia Rów Mariański mojej i tak już głębokiej schizofrenii.

W ucieczce przed czarnymi zakątkami własnego umysłu zabrnęłam w sferę publicystyczną  i co ja paczę?
- Arcybiskup Michalik twierdzi, że żadnej sztucznej mgły nie było, a wybuchało jedynie paliwo ze zbiorników. [Opad szczęki raz, wizja żądzy krwi w oczach Prezesa – priceless.]
- Patriarcha Cyryl wybrał się do Polszy, aby wybaczać i prosić o wybaczenie (dlatego też Michalik olewa Prezesa i Ojca – bo od polityki ważniejsze są wartości chrześcijańskie [ewentualnie bardziej ukryta polityka, ale olejmy teorie spiskowe]). [Opad szczęki dwa.]
Ale już Polska walcząca zwiera szeregi:
elzbieta z Łodzi:          
Nie podoba mi się takie porozumienie ponad głowami katolików.

[Source] 
Słusznie. Proponuję przeprowadzić referendum w sprawie miłości bliźniego i dopuszczalnych granic wybaczenia, wyniki mogłyby być interesujące. 
Aż boję się zaglądać na frondunię.
- Bronisław  Pan nasz i Władca Komorowski budować chce tarczę, za jakąś jedną czwartą PKB, bo najeźdźca za płotem już struga pal. I na hui nam to NATO, ja się pytam, skoro wszystko i tak musimy sami, z własnego rozpędzonego PKB. W dupach się przewraca. Za przeproszeniem.

I niech mi nikt nie mówi, że sezon ogórkowy i nudno bez obrad sejmu.



2 komentarze:

Kot.Pik pisze...

Nudno, pszepani, to nie jest od momentu, kiedy okazało się, iż Syn-Jak-Żyć-Premiera-Michał Tusk sam założył OLT Ekspres, szpiegował lotnisko i przejmował 400 tysięcy polskich nowych od biednej ciułaczki, co to grosz do grosza i uskładała prawie pół bańki a jego ojciec Don Ald nawet mu w dupę nie wpieprzył ;)

Caerme pisze...

Właśnie! wiedziałam, że o czymś zapomniałam. MichałPUłtusk ograbiający staruszki na lotniskach!

Prześlij komentarz