Otrząsnęłam się jak szczeniak po kąpieli.
Ze snu, z marazmu, z dziwnych myśli, z niepokoju, z oczekiwań, z zarazków.
Wystawiłam dziób poza nieprzeniknioną mgłę i zaczęłam oddychać, trochę panicznie ale pełną piersią jednak.
Otworzyłam oczy i uszy.
Wystarczyło.
Wystarczyło wysunąć łapkę ze skorupy, żeby ktoś za nią złapał i zepchnął myśli na zupełnie inny tor.
Sama jeszcze nie wiem czy tego chcę, czy tak właśnie chcę, czy znajdę tam cokolwiek dobrego, pozytywnego i co będę mogła uznać za swoje. Ale trochę jakby mniej się boję i bardzo ale to bardzo chcę zmienić w swojej głowie system operacyjny, na nowy, lepszy, bardziej wydajny, własny, cudowny, różowy i puchaty (ok, teraz to faktycznie przesadziłam z metaforami).
Erytrocyty mają ciarki z podniecenia i radości.
Pozdrawiamy erytrocyty, mnóżcie się malutkie, kochaniutkie spokojnie i bezstresowo ;)
Na dysku całe tony nowej muzyki do przesłuchania.
Przy łóżku wielka piramida, składająca się głównie z Hemingwaya do którego regularnie, co kilka lat wracam oraz kilku nowości.
W pracy, dużo pracy.
W szkole – noo szkoła pierwszy raz zaskoczyła mnie pozytywnie na tyle, że zaczęłam rozważać sytuację w której zupełnie i absolutnie zmieniam branżę z pacyfistycznej na antyterrorystyczną.
I wszystko bardzo miło tylko chciałabym się w końcu, porządnie, choć raz, wyspać.
6 komentarze:
oraz mejla ci wysyłam.
A ja Ci powiem swoim specjalnie na tę okazje przywdzianym patriarchalnym tonem, że chcesz, chcesz. I nawet wiesz, że chcesz. Tylko jeszcze boisz się do tego sama przed sobą przyznać.
kot przemawiający tonem patriarchalnym - priceless :D
Ale ja naprawdę nie wiem, można mi nie wierzyć bardzo proszę ale sprawa prosta nie jest, oj nie.
Maniusia check your email ;)
;)
Potrafię tak, potrafię delikatnie :)
Jedyne, czego nie potrafię, to zamknąć ryja, kiedy potrzeba...
PS. Sprawa nigdy nie jest prosta.
Haha, tiaaa, a jesteś pewien, że to ten blog co trzeba ?;) Buzka ;)
Oczywiście, że jestem pewien ;)
To blog Oli, tak? Dobrze trafiłem? ;)
Prześlij komentarz