Plan jest następujący:
Jutro narty i libacja w mieście smoka.
Za tydzień kartony.
W maju motór.
W czerwcu OWF.
Zamiast chomika będzie królik.
W lipcu Opener.
W sierpniu CLMF (White lies!).
Lista będzie rozwojowa.
Zdecydowanie potrzebuję sponsora. Ewentualnie jakiegoś dobrze płatnego, mało absorbującego i mocno twórczego zajęcia.
A demony won z kartonów na swoje miejsce do szafy i tam mi siedzieć, mokrych nosków nie wychylać, bo w kły.
Demony się nie przeprowadzają, czy demony mnie słyszą? No!
New 30 Day Song Challenge
Day 26 – Best intro to a song
9 komentarze:
JAK TO NARTY BEZE MNIE! FOOOOOOOOOOOOOOOOOCH
Bo nie wyrwałaś jeszcze wszystkich mądrych zębów, helloł?
[A poważnie to ja nic nie wiem, ja jedynie zaszczycam swoja obecnością :D]
Aaaa. Wycofuję focha. Pozdrów smoka!!!
Piętro niżej murzyn zgłoszony do obsługi kartonów ;P
Gorzej, że to za tydzień, bo wtedy ja miałem mieć libację w mieście smoka, ale jakoś się ogarnie;)
Szanowna redakcjo, bardzo zbowiązanam, ale decyzja podjęta - biblioteka zostaje w skarbcu rodowym ;)
Nie to nie ;P
Ale jakby jakiś murzyn był potrzebny, redakcja czeka na zgłoszenie zapotrzebowania ;)
Do zobaczenia na openerze :)
Witam Cię Karmelku po długiej przerwie ;)
Twój Simple Plan bardzo zbieżny z moim, od maja :) A ciągnąc go dalej, to we wrześniu Coldplay, a w październiku Maroko.
Tylko White Lies byli w zeszłym roku na CLMF... i dali świetny koncert!
Czeeeść :D
Jestem nieprzytomna, a teraz dodatkowo zawiedziona. Cóż, poprzedni sierpień to nie był dobry czas, nieważne.
Ceny biletów na Coldplay mnie zabijają, ale jeżeli tylko wpadnie dodatkowa gotówka, nie zawaham się jej użyć ;)
Prześlij komentarz