środa, 18 stycznia 2012

A z nami leci ziemia jak wystrzelona z procy

Czułości płynące prosto z Lizbony wcale nie poprawiły mi humoru.
Wręcz przeciwnie.
Nie to żeby jakoś szczególnie było co poprawiać ale jednak zazgrzytałam zębami w odruchu nieładnej zazdrości. Tu - styczeń, śniegi, mrozy, dzwonki sań i renifery, a tam - portugalskie wino, słońce, kobiety i śpiew. Od rana wyszukiwarki połączeń i promocji lotniczych aż furczą, 79 nowych polskich robi wrażenie. Tylko nart szkoda. No i suszy w portfelu nie należy dalej ignorować bo będą kłopoty.
Cholera Panie Kulisty, ugryzłby się Pan w telefon czasami.

Bakterie i wirusy rozpoczynają koncert na dwa płuca i tchawicę. Rzężę, kicham, prycham, oczęta mam czerwone jak u królika albinosa, po nocach nie śpię folgując silnej woli i wrodzonemu hedonizmowi, piję oleiste płyny ważone na grejpfrucie, wymyślam słowa na opisanie innych słów, przez chwilę żyję stadnie i rodzinnie. I jest mi tak, że mam ochotę mordować ludzi z miłości, aż dziwne, że nie świecę w ciemnościach przez tą energię, która się we mnie skumulowała. Pomimo bakterii i wirusów.
Przerażające.

Dlatego bez żalu wyjdę dziś wcześniej z pracy, wsiądę do ciepłego samochodu, który w 2011 przejechał 24 tysiące kilometrów i przestanę się głupkowato uśmiechać. Zacznę się uśmiechać niegłupkowato oraz bardzo, bardzo szczerze.

New 30 Day Song Challenge
Day 13. Song that you air guitar to every time you hear it

7 komentarze:

G! pisze...

Piknie ;) no to ja jeszcze ferwex owocowy poprosze na ugaszenie goraczki i zwiekszenue komfortu zycia :)

Caerme pisze...

Nie jem więcej tego świństwa (chyba, że w postaci środka nasennego) bo mi likwiduje osobowość! ;)

Mandarynka pisze...

wierzę w te uśmiechy bo widziałam Twoje paznokcie:)

Caerme pisze...

Ja się tylko zastanawiam jak te paznokcie wpłyną na jakość pamiętniczka. Bo co to za pamiętniczek bez dramy. Hm.

Mandarynka pisze...

Masz coś do mojego pamiętniczka? u mnie dramy nie ma już z rok.

To znaczy jak se panienka życzy, to mogę podpowiedzieć parę sposobów na wywołanie, ale czy my nie za stare aby?

Caerme pisze...

TAKIEJ nie ale są inne, np. hmmm... kiblowe czy melancholijne. A ja se fruwam i to jest morderstwo dla inwencji ;) zwłaszcza, że syfony przy umywalkach przetyka Ojciec ;)

Nie! Nie życzy! Własne sposoby poupychała po szafach i udaje, że nigdy nie istniały ;)

G! pisze...

Ja tam dla odmiany poczytam cos pozytywnego. Na swiecie istnieja ludzie ktorzy pozytywne rzeczy tez czytaja...taka Manka na tentego przyklad. A drame zawsze sie da zalatwic ;) ...np. mozna isc na Antygone...ta to miala prze...jak nie to sama przylezie...ale po kiego las z wilka wywolywac? ;) ciiiiicho tam...

Prześlij komentarz